| Źródło: epoznan.pl
Fałszywa ENEA znowu w akcji
W ostatnich dniach już o nich wspominaliśmy. Przychodzą do mieszkań, oferują „korzystniejsze” umowy z ENEA, a na koniec dają do podpisania umowy w rzeczywistości z zupełnie inną firmą na znacznie droższe stawki za prąd – tak właśnie działają.
Nowy przypadek
W podobnej sytuacji jak ta opisywana we wtorek znalazła się także pani Edyta. Jak opowiadała portalowi epoznan.pl: – Po godz 20.00 na ulicy Husarskiej w Poznaniu do moich drzwi zapukało dwóch młodych mężczyzn (ok. 25 lat) podających się za pracowników ENEA. Chcieli, bym podpisała aneks do umowy, jak mówili to zabezpieczenie przed podwyżką cen prądu. Dzięki waszemu artykułowi od razu się zorientowałam, że to oszuści i podziękowałam im i wezwałam policję, która przyjechała i zastała na klatce owych panów. Nie wiem jak sprawa się skończyła i czy zdążyli kogoś oszukać, ale mam nadzieję, że sprawa będzie nagłaśniana, by nikogo więcej nie oszukali.
Co na to ENEA i policja?
Sama spółka informuje, że jedyną osobą z Enei, której można się spodziewać jest inkasent zajmujący się spisaniem stanu licznika. Jeżeli ktoś już taką niekorzystną umowę podpisał. to ma 14 dni na to, aby się z niej wycofać. Policja, która z kolei zajmuje się szukaniem fałszywych pracowników ENEA apeluje, aby zawsze dokładnie przeczytać dokumenty i najlepiej unikać ich podpisywania w niecodziennych okolicznościach.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj