| Źródło: opracowanie własne, zdjęcie: pixabay.com
Jest już projekt zakazu handlu w niedzielę
Nie wszystkie sklepy będą objęte rygorystycznym zakazem. Według projektu ustawy możemy spodziewać się otwartych w tym czasie stacji benzynowych, aptek czy też niektórych kiosków.
Obywatelski projekt w czwartek ruszył z inicjatywą zbierania podpisów dla poparcia wprowadzenia zmian w polskim handlu. Z tego tytułu specjalnie powołano Komitet Inicjatywy Ustawodawczej Ograniczającej Handel w Niedziele – "Wolna Niedziela". W komitecie znalazły się organizacje pozarządowe, pracownicy, organizacje pracodawców, jak i związki zawodowe.
Pierwszym etapem jest zebranie tysiąca podpisów. Z takim poparciem projekt ustawy zostanie skierowany do marszałka Sejmu. Potem dojdzie do zarejestrowania komitetu. W kolejnym etapie trzeba będzie zebrać przynajmniej 100 tysięcy podpisów.
Pomysł z wdrożeniem projektu w życie pojawił się po raz drugi. Za pierwszym razem, w 2014 roku, udało się zebrać aż 115 000 podpisów. Jednak projekt został odrzucony w marcu tego samego roku, podobnie jak projekt poselski. Ten drugi był skonstruowany przez przedstawicieli PiS, PO, PSL oraz Solidarnej Polski. Odrzucenie inicjatyw tłumaczono tym, że budżet państwa uzyska zdecydowanie mniej podatków niż gdy handel w niedzielę jest dozwolony. Ponadto za wetem przemawiała groźba utraty pracy przez co najmniej 70 tysięcy osób. Według statystyk handel w niedziele dostarcza nawet 10 procent obrotów każdego sklepu.
Ulgi w projekcie
Aktualny projekt nie jest jednak tak rygorystyczny, jakby się mogło wydawać. Wśród najważniejszych odstępstw zalicza się chociażby możliwość handlowania w wigilię Bożego Narodzenia, a także Wielką Sobotę. Sprzedaż nie może trwać dłużej niż do godziny 14:00.
W treści projektu znajduje się także zapis o rozłożeniu niedzieli handlowych. Na liście miałyby się znaleźć dwie niedziele poprzedzające Święta Bożego Narodzenia, ostatnia niedziela Wielkanocna, a także druga niedziela lipca.
Zakazu handlu w niedziele nie muszą się obawiać przedsiębiorstwa, w których właściciel może prowadzić czynności sprzedażowe. Do listy punktów mających posiadać taryfę ulgową zaliczone zostały także stacje benzynowe, których powierzchnia jest mniejsza niż 150 metrów kwadratowych. Dodatkowo na sprzedaż w każdą niedzielę mogą liczyć piekarnie znajdujące się przy zakładach produkcyjnych.
Punkty apteczne oraz apteki także byłyby dopuszczone do handlu w niedzielę. Na taki przywilej mogłyby liczyć także kioski o powierzchni, która nie przekracza 50 metrów kwadratowych. Ponadto warunkiem dopuszczenia do handlu w przypadku kiosków jest obrót gazetami oraz biletami, wynoszący przynajmniej 30 procent całego obrotu. Do takich przedsiębiorstw zaliczają się również punkty sprzedaży pamiątek oraz dewocjonaliów, jak i kwiaciarnie. Tutaj również obrót tymi produktami musi wynosić minimum 30 procent w stosunku do całości.
Od zapisów w ustawie wyłączone mają być także wszelkie placówki znajdujące się na terenie hotelów czy zakładów opieki zdrowotnej. Chodzi też o miejsca, w których pacjenci lub kuracjusze wymagają całodobowej lub całodziennej opieki. Zalicza się do nich między innymi ośrodki nastawione na działalność turystyczną, oświatową, sportową bądź rekreacyjną.
Punkty sprzedażowe posiadające powierzchnię mniejszą niż 25 metrów kwadratowych, znajdujące się w miejscach związanych z obsługą pasażerów, również będą posiadały możliwość handlu w każdą niedzielę. Tu wymienić trzeba lotniska, dworce kolejowe, a nawet promy czy samoloty. Ponadto placówki mające powierzchnię nie większą niż 100 metrów kwadratowych, które znajdują się w strefach wolnocłowych lub znajdujące się na terenach uzdrowisk, również mogą handlować w każdą niedzielę.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj