Nie bać się piątku trzynastego
Wiara w przesądy jest zakorzeniona głęboko w naszej kulturze, a przykłady można mnożyć. Nie można wysypać soli, przejść pod drabiną będąc w ciąży, a już broń Boże się oparzyć! Jeśli tak się stanie, dziecko przyjdzie na świat z brzydkim znamieniem. Znamy to? Warto zadać sobie pytanie, z czego wynika irracjonalna wiara w przesądy. Być może w jakiejś mierze odziedziczyliśmy ją po pogańskich przodkach. Pojawienie się chrześcijaństwa zmieniło sytuację, wypierając część zabobonów i uznając je za niezgodne z normami chrześcijańskiej kultury. Bywają też piętnowane jako grzech, choć obserwując niektórych zdeklarowanych chrześcijan, można mieć wątpliwości, czy aby na pewno tak jest. Piątek trzynastego zajmuje w rankingu najszerzej kultywowanych przesądów szczególną pozycję.
Jakie są źródła?
Co ciekawe, akurat ten zabobon ma całkiem prawdopodobny rodowód o historycznym podłożu. Niektórzy twierdzą, że feralność daty wzięła się od dnia 13 października 1307 roku, gdy z polecenia króla Francji Filipa IV aresztowano Templariuszy. Zakonników oskarżono o głoszenie herezji, grzech sodomii i bałwochwalstwo. Jak było naprawdę? Francuski król zaciągnął w zakonie wysokie długi, których nie był w stanie spłacić. Dlatego postanowił rozprawić się z wierzycielami, aby uniknąć kłopotów. Ostatni wielki mistrz Templariuszy miał przed spłonięciem na stosie przekląć zarówno władcę Francji, jak też papieża Klemensa V. Rok później obaj nie żyli.
Stosunkowo świeży zabobon
Pomimo tego, że piątek trzynastego ma swoje źródło w wydarzeniach ze średniowiecza, to powszechne przekonanie o pechowości tej daty pojawiło się dopiero na początku XX wieku. I co ważne, nie ma pod tym względem spójności nawet w Europie. W takich krajach jak Grecja, Hiszpania i Rumunia tym pechowym dniem jest trzynasty, ale wtorek. We Włoszech natomiast pech poczyna sobie najśmielej w piątek... siedemnastego. Wygląda więc na to, że zabobony miewają lokalne zabarwienia.
Przekleństwo trzynastki
Ściśle związane z przekonaniem o pechowości piątku trzynastego, jest ogólne postrzeganie liczby 13 jako przynoszącej nieszczęście. Dlatego wielu osobom sama trzynastka potrafi skutecznie zepsuć humor. Wypowiada się na ten temat nawet psychologia. Raczej mało kto z nas kojarzy termin triskaidekafobia. To nazwa jednej z wielu fobii, której przedmiotem jest owa feralna liczba. Jeśli komuś lęk przed trzynastką utrudnia życie, specjaliści traktują to jako zaburzenie nerwicowe, które można leczyć odpowiednią terapią. Pojęcie to pojawiło się w nauce po raz pierwszy w 1910 roku za sprawą amerykańskiego psychiatry Isadora Coriata.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj