| Źródło: epoznan.pl
Skradzione koźlątko wróciło do ZOO
Mały koziołek ma się dobrze i wrócił do swojej mamy. W czasie jego nieobecności do ZOO trafił zastępczy koziołek, który teraz wróci do starego ogrodu zoologicznego.
Odnaleziony
Malec został do domu przyprowadzony przez mężczyznę, który twierdził, że znalazł go na jednej z ulic w Antoninku. Jak mówiła Małgorzata Chodyła, rzecznika ZOO w rozmowie z portalem epoznan.pl: – Noc minęła spokojnie. Już wczoraj maluch został nakarmiony. Oglądał go weterynarz, który stwierdził, że kondycja koźlątka jest dobra. Bardzo szczęśliwa jest też jego mama, która bardzo się nim opiekuje. Widać, że jest dużo bardziej czujna niż przed tym incydentem.
Kto ukradł Tadzika?
To pytanie wciąż pozostaje aktualne. – Ustalaniem osób odpowiedzialnych za kradzież koźlątka zajmuje się policja. Nie możemy zdradzić zbyt wiele, bo nie chcemy utrudniać policjantom pracy. Mogę powiedzieć jedynie tyle, że do ZOO Tadzika przywiózł młody mężczyzna, który tłumaczył, że z mediów dowiedział się o kradzieży zwierzęcia. Przejeżdżając po jednej z ulicy Antoninka natknął się na małe koźlątko, które miało stać na trawce przy płocie jednej z posesji. Tłumaczył, że łapał Tadzika z bratem i nie było to proste. Oczywiście zeznania w tej sprawie złoży dyrektor ZOO – mówiła dalej Małgorzata Chodyła.
Śledztwo trwa
Policji mają zostać przekazane nagrania z monitoringu. Jak twierdzi Małgorzata Chodyła: – Teren jest oświetlony w nocy, więc powinno być widać co się tam działo w feralną noc. Wiemy na pewno, że o 17.30 w niedzielę Tadzik był jeszcze z innymi zwierzętami. Od tej godziny zabezpieczony jest monitoring.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj