| Źródło: Głos Wielkopolski, zdjęcie: pixabay.com
Strzelec z Jeżyc poczytalny
Gdy oddawał strzały w stronę poszkodowanego był pod wpływem alkoholu i marihuany. Sporządzona opinia sądowo-psychiatryczna stwierdza jednak, że był w tym momencie poczytalny. Znacznie pogarsza to jego sytuację przed procesem. Prokuratura stawia Tadeuszowi M. zarzut usiłowania zabójstwa, za który grozi nawet dożywotnie więzienie. Aktualnie podejrzany przebywa w areszcie tymczasowym. Śledczy zapowiadają, że wystąpią do sądu o jego przedłużenie - informuje "Głos Wielkopolski".
Będą inne opinie
Rozstrzygnięcie dotyczące stanu umysłu Tadeusza M. to nie wszystko. Teraz biegli muszą ustalić, jaki wpływ na oddany strzał i przebieg zdarzenia miały używki, które przyjmował sprawca. Ważne jest również ustalenie stężenia alkoholu we krwi, gdy jeżyczanin sięgnął po broń. Przypomnijmy, że chodził po ulicy z wiatrówką i strzelał do przypadkowych osób. Największego pecha miał 55-latek, któremu śrut przebił płuco i uszkodził tętnicę płucną. Dopiero w ubiegłym tygodniu mężczyzna wyszedł ze szpitala. Ranny został też rowerzysta, którego trafiono w plecy.
Chcieli wypróbować
Z zeznań złożonych do tej pory wynika, że Tadeusz M. wraz ze swoim towarzyszem chcieli przetestować nową wiatrówkę kupioną tego samego dnia. Główny podejrzany utrzymuje, że nie pamięta dokładnego przebiegu sytuacji i nie potrafi wyjaśnić, dlaczego zaczął strzelać do przechodniów.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj